Real-time marketing wzbudza wiele, niekiedy skrajnych odczuć. Istnieje bowiem różnica w subtelnym i wyrafinowanym wykorzystaniu aktualnych wydarzeń oraz nachalnym umieszczaniem i naśladowaniem konceptów wykorzystywanych przez inne marki. Jedno jest pewne – dobrze zrobiony RTM może okazać się przepisem na sukces.
Real-time marketing opiera się na wykorzystaniu w strategii działań aktualnych wydarzeń biznesowych, gospodarczych kulturalnych, sportowych, działalności konkurencji itp. Liczy się nie tylko refleks, ale też kreatywność. Pomimo że jest to działanie często odbywające się pod presją czasu, nie powinno być wykonywane ad hoc. Niektóre scenariusze wydarzeń można wcześniej zaplanować. Dzieje się tak choćby w przypadku meczów i turniejów. Wówczas warto przygotować osobne kreacje i schematy komunikacji, na wypadek wygranej lub przegranej. Ta marka, która zareaguje szybciej, ma większe szanse na zdobycie rozpoznawalności, umocnienie zbudowanej pozycji czy osiągnięcie viralowego sukcesu.
Internauci cenią sobie autentyczność i stają się coraz bardziej wyczuleni na fałsz. Dlatego w mediach społecznościowych cenią sobie blyskotliwość, poczucie humoru, wyważoną ironię, dystans do kreowanej idylli czy szybki przepływ informacji. Jeśli zauważą, że prezentowany content odbiega od wartości marki, lub bezpośrednio naśladuje inne – może to odbić się negatywnie na jej postrzeganiu, a nawet doprowadzić do kryzysu wizerunkowego. RTM stawia na oryginalność. Miejcie jednak na uwadze, że to nie tylko szansa na masę polubień, ale też hejt ze strony odbiorców.